"Dobre monety" robią dobrą robotę! Dostaliśmy list od Any, misjonarki świeckiej, która od siedmiu lat pracuje na Filipinach i pomaga lokalnej społeczności. Ana pisze, komu udało się pomóc dzięki środkom uzyskanym ze zbiórki monet i banknotów z całego świata.
Drogi Ojcze Piotrze,
piszę do Ciebie, żeby poinformować, że otrzymaliśmy za Twoim pośrednictwem 40
tysięcy peso filipińskich (około 2900 złotych). Pieniądze rozdysponowałam wspierając
najbardziej potrzebujące rodziny w naszej wiosce.
Po pierwsze, chciałam pomóc Ate Juliet Aclao – babci opiekującej się dwójką
wnuków: Nicole i Dave’m, których rodzice zginęli w tajfunie. Zależało mi na tym, żeby
nie musiała pracować poza domem i mogła opiekować się dziećmi. Dlatego kupiłam
jej maszynę do szycia oraz materiały na zasłony, które szyje. Poza tym uzupełniłam
braki w małym sklepie, który prowadzi. Dzięki tym dorywczym zajęciom Ate Juliet
może utrzymać rodzinę.
Po drugie, zdecydowałam się wesprzeć samotną mamę, Ate Liezel Sinilog, która
straciła pracę z powodu Covid-19 i obecnie nie ma żadnego źródła dochodu.
Zdecydowała się przygotowywać i sprzedawać przekąski w okolicy, a ponieważ nie
miała na czym gotować, kupiłam jej kuchenkę oraz inne potrzebne akcesoria i
produkty.
Po trzecie, wsparcia bardzo potrzebowała rodzina Ate Lanie Bagares. Jej mąż
pracował wcześniej jako kierowca trycykla (skuter z przyczepką, popularna taksówka
na Filipinach) w Cagayan de Oro, w okolicach Pinikitan. Pinikitan to miejsce, gdzie
było dużo zakażeń koronawirusem, w związku z czym rząd podjął decyzję o
zamknięciu i odizolowaniu tego miejsca. Od tamtej pory mąż nie pracuje. Ta rodzina
ma dużo dzieci, więc był czas, kiedy nie mieli co jeść. Ate Lanie prosiła mnie o
pomoc wiele razy, często po prostu o kupienie ryżu na jeden dzień. Kupiłam im
zapas jedzenia w postaci suchego prowiantu i konserw, a także produktów, które
mogłaby sprzedawać z domu. Jej mężowi kupiłam wyposażenie wędkarskie, żeby
mógł zaopatrywać lokalną społeczność w świeże ryby.
Dzięki temu te trzy rodziny mają skromne środki do życia, aby przetrwać w tym
trudnym czasie pandemii. W ich imieniu chciałabym serdecznie podziękować Wam
za pomoc. Rodziny są szczęśliwe i bardzo wdzięczne za wsparcie.
Mam nadzieję, że w Polsce macie lepszą sytuację związaną z pandemią niż my tutaj.
Z modlitwą o zdrowie dla nas wszystkich,
Ana Flores – misjonarka świecka
P.S. Przesyłam także trochę zdjęć.